Wracamy do domu
Po całonocnej podróży autokarem w godzinach porannych dojeżdżamy do Nowego Sącza, gdzie czekają już na nas rodzice. To była wspaniała końcówka wakacji 🙂
Fotorelacja dzień po dniu z warsztatów językowych w Dźwirzynie w wakacje 2011. Zdjęcia umieszczone są przy opisie każdego dnia – wystarczy kliknąć.
Po całonocnej podróży autokarem w godzinach porannych dojeżdżamy do Nowego Sącza, gdzie czekają już na nas rodzice. To była wspaniała końcówka wakacji 🙂
Dziś niedziela, więc po śniadaniu idziemy na kościoła na mszę. Zaraz po mszy idziemy na plażę, gdzie mamy warsztatowe zajęcia z angielskiego – dziś tematem przewodnim są podróże, a następnie gramy w różne gry sportowe, opalamy się i kąpiemy w morzu, maksymalnie wykorzystując piękną pogodę i ostatnie chwile w Dźwirzynie.
Dziś po śniadaniu jedziemy na wycieczkę rowerową po okolicy, a potem wychodzimy na plażę. Zaczynamy od zajęć językowych, a następnie mamy zajęcia sportowe. Pogoda jest piękna, więc opalamy się i kąpiemy się też w morzu.
Dzień zaczynamy tradycyjnie już gimnastyką poranną i śniadaniem, po czym idziemy na plażę. Jako pierwsze mamy zajęcia językowe – dziś rozmawiamy o filmach, opowiadamy o swoich ulubionych, wymyślamy po angielsku zagadki na temat filmów i ogólnie dobrze się bawimy.
Dzisiaj znów zaczynamy dzień od gimnastyki porannej na świeżym powietrzu, a zaraz po śniadaniu idziemy na plażę. Najpierw mamy zajęcia językowe, są one bardzo ciekawe, gdyż tematem zajęć są różne sporty, a następnie zajęcia sportowe na plaży. Po obiedzie i ciszy poobiedniej następuje konkurs czystości, wszyscy bardzo się starają wypaść jak najkorzystniej.
Zaraz po gimnastyce porannej i śniadaniu wyruszamy na wycieczkę. Najpierw jedziemy do Recławia, gdzie zwiedzamy osadę Wikingów. Jest super, bo oprócz tego, że poznajemy historię i życie codzienne Wikingów mamy też okazję przebrać się w ich stroje i porobić sobie w nich zdjęcia.
Dzień rozpoczynamy od gimnastyki porannej – kilka ćwiczeń fizycznych na świeżym powietrzu skutecznie budzi nas i zwiększa nasze pokłady energii. Nasi wychowawcy ćwiczą razem z nami. Pogoda jest piękna, więc po śniadaniu idziemy na plaże, gdzie mamy zajęcia językowe i sportowe aż do obiadu.
Na miejsce docieramy około godziny 9:00, a zaraz potem idziemy na śniadanie – to dobrze, bo po podróży jesteśmy bardzo głodni. Po śniadaniu wychowawcy pozwalają nam się dobrać w trójki lub czwórki i dostajemy swoje pokoje. Jako, że dziś wypada święto kościelne (WNMP) idziemy do kościoła na mszę, a po mszy wracamy do ośrodka, gdzie kończymy rozpakowywać bagaże i trochę odpoczywamy.
Dziś wyjeżdżamy na obóz 🙂 Cieszymy się, że będziemy mogli pojechać nad morze i jednocześnie skorzystamy jeszcze z końca wakacji. W tym czasie nasi rówieśnicy zwykle wracają z wakacji do domu, a my będziemy mogli jeszcze trochę poszaleć.